W gminie Bodzentyn – Wspomnienie o Rozalii Szafraniec z Siekierna w 74. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego

image1Powstanie Warszawskie rozpoczęło się 1 sierpnia 1944 r. o 17.00, tzw. godzinie „W”. Jego celem było wyzwolenie stolicy spod niemieckiej okupacji przed wkroczeniem do niej Armii Czerwonej. Powstanie, planowane na kilka dni, upadło 3 października po 63 dniach walki. W jego wyniku zginęło 18 tys. żołnierzy Armii Krajowej i prawie 180 tys. cywilów. Blisko 550 tys. mieszkańców stolicy oraz około 100 tys. osób z miejscowości podwarszawskich zostało zmuszonych do opuszczenia swoich domów. Po kapitulacji Warszawa została doszczętnie zniszczona przez Niemców.

Powstanie Warszawskie było największym zrywem Armii Krajowej i największą akcją zbrojną podziemia w okupowanej przez Niemców Europie. Pod względem militarnym zakończyło się klęską, ale politycznie miało znaczenie ogromne. Rozpoczynając je, Polacy zademonstrowali dążenie do odzyskania i utrzymania niepodległości.

Wśród wielu żołnierzy Armii Krajowej była  Rozalia Szafraniec ur. w 1910 r. w Siekiernie. Tutaj spędziła dzieciństwo. W celu pobierania nauk wyjechała z Siekierna. Po wybuchu wojny wróciła do swojej rodzinnej wsi. Od stycznia 1942 r. brała udział w akcjach Związku Walki Zbrojnej, później Armii Krajowej. Była komendantką gminy Bodzentyn w Wojskowej Służbie Kobiet. Oficjalnie legitymowała się podczas okupacji stanowiskiem gminnej agronomki, co pozwalało jej poruszać się po okolicy i ratowało od aresztowania. W tym czasie ciężkim ciosem była śmierć narzeczonego, spalonego żywcem podczas pacyfikacji wsi Michniów, w lipcu 1943 r. W 1979 r. przyznano jej w Londynie Krzyż Armii Krajowej. W 1981 r. na Jasnej Górze otrzymała Honorową Odznakę Żołnierza Armii Krajowej Korpusu „Jodła”.

Dr Rozalia Szafraniec światowej sławy matematyk i astronom była pracownikiem naukowym Uniwersytetu Jagiellońskiego, członkiem Międzynarodowej Unii Astronomicznej. Pomimo wielkich osiągnięć naukowych nie uzyskała stopnia dr. hab. i tytułu profesora. W latach Polski Ludowej, to była kara za jej działalność niepodległościową. Nie otrzymała również zgody na wyjazd do Stanów Zjednoczonych Ameryki, gdzie została zaproszona przez Uniwersytet w Filadelfii.

Zmarła w 2001 r. w Krakowie. Tak jak pragnęła spoczęła w ziemi świętokrzyskiej na cmentarzu parafialnym we Wzdole Rządowym.

O Rozalii Szafraniec pamięta rodzina i mieszkańcy wsi, w której się urodziła. W bieżącym roku w ramach prowadzonej na terenie miasta i gminy Bodzentyn akcji sadzenia 100 dębów na 100-lecie odzyskania przez Polskę niepodległości upamiętniono wiele osób zasłużonych w walce o wolność, wśród nich Rozalię Szafraniec. Dąb pamięci z odpowiednią tabliczką zasadzono przy dawnej szkole – świetlicy wiejskiej w Siekiernie-Starej Wsi.

1 sierpnia o 17:00, kiedy w całym kraju zawyją syreny, gdziekolwiek będziesz – zatrzymaj się, uczcij chwilą ciszy tych, którzy walczyli i ginęli za naszą wolność. Złóż hołd bohaterom.

Urszula Oettingen

Fot. Urszula i Mirosław Oettingen