Widział męczeńską śmierć współbraci,
A nie miał dotąd żadnych wróżb, że ich ofiarę los opłaci,
Że się marzony spełni cud. Jednak nie wahał się ni chwili.
Może tam już się budzi lud? Może śmierć jego – los przesili?
I wstąpił na ofiarny głaz…
Powyższy cytat jest fragmentem wiersza Zenona Miriam Przesmyckiego, który znaleźli funkcjonariusze SB w mieszkaniu Walentego Badylaka, kilka godzin później po dokonaniu aktu samospalenia na Rynku krakowskim 21 marca 1980 r. Wiersz mówi o strażnikach świętego ognia, celtyckich druidach, którzy podtrzymywali jego płomienie. Gdy brakło drew, kapłani siebie złożyli w ofierze.
W 2012 r. powstał film „Święty ogień”, opowieść o Walentym Badylaku, żołnierzu Armii Krajowej i jego tragicznej śmierci, z wykorzystaniem dokumentalnych fotografii Stanisława Markowskiego.